Strony

11 kwietnia 2012

11.04.2012

Czy zawsze nowe buty = krwawe pamiątki? W moim przypadku to niestety częste zjawisko.
Kupiłam sobie parę cudownych szpilek, no i ciach! Okazuje się, że w cale nie są takie wygodne. Tzn. nie cisną, obcierają natomiast ścięgno. Efekt? Plastry 24h/dobę.

Eh, czego się nie robi.


koszula - It girls

spodnie - Antidote
torba - Pretty in Love
buty - It girls

Miałam dziś kryzys twórczy, no ale coś trzeba wrzucić. Minimalistycznie, jak lubię. Leggi ożywiają całość.
No i te buuuuty.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Bardzo lubię Twoje stylizacje- są takie... Ładne i proste? Nie wiem jak to określić.