Moje ostatnie dni były bardzo....napięte. Na froncie ja-reszta rodziny. Powód? Zmiana koloru włosów. No cóż, jak na dorosłe osoby spodziewałam się jakiejkolwiek komunikacji, argumenatcji, wymiany zdań i poglądów, a nie wyłącznie stawiania warunków i grożenia wydziedziczeniem...Przeliczyłam się. Póki co kolor zostaje, telefon prawdopodobnie się wyłącza, zaszywam się daleko daleko.
Pociasz mnie fakt, iż w niedzielę ostatnie zaliczenie na semestr. Wszystko z główki, wszystko. O ile w miarę pójdzie.
Kocham te spodnie, przekonuję się do nich coraz bardziej i bardziej. Poniekąd dzięki nim zaczęłam szukać takich w lumpach. Efekt? 3 pary już w mej szafie (:
top - Decades
rękawy - Killah
biżu - Bizou
spodnie - Original Future
buty - Wild Candy
torba - Tingeling