Strony

11 czerwca 2012

Nie wiem, czy to tu się nadaje...

Dzień okropny. Jędza od matematyki czepia się o bzdury. Znajomi się kłócą. Zastępstwo na dwie geografie... Same komplikacje. Jedyny plus to fakt, iż nie muszę zbijać wagi na niedzielne zawody.

Festynie i cieście- WRÓCIŁAM!

Nie wiem czy ta stylizacja się tu nadaje... Jakoś tak.
Jakoś nie w moim stylu. Oceńcie sami. Pomóżcie mi c:
Najbardziej podobają mi się chyba buty- Takie...  Nie banalne jak zwykle u mnie bywa. Nie jestem przekonana do nakrycia głowy.

Stylizacja stworzona Przy tych  cudownych dźwiękach... I tych... I tych...





5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Boże, jaka brzydka masakra x.x

Sara pisze...

Zespół The bill pochodzi z mojej mieściny :D

Olga pisze...

Nie ma to jak dodać złośliwy komentarz będąc anonimem, prawda?

Mi się stylizacja bardzo podoba i nawet nie zwracaj uwagi na takie osoby, które same wszystko krytykują (nie będąc sobą), a lepszej rzeczy nigdy by nie zrobiły.

Anonimowy pisze...

Do Sarah: JA PITOLE. Na chwilę obecną moją miłością jest The Bill! Nie ma to jak wesoły "Kibel" o poranku :D

Do Olgi: Dziękuję Ci. Za miłe słowa. Nie rusza mnie krytyka. Niech sobie wyrażają swoje opinie- nawet fałszywe, krytyczne i szczere c:

k-wox pisze...

buty są fantastyczne!! ale góra strasznie zawalona, szczególnie w okolicach głowy.
całokształt mi się podoba ;D

(julexxx)