"...Czeka tam na mnie
wiadomość
na lustrze
napisana szminką w kolorze toffi...
...Maluję szminką usta
i składam soczysty pocałunek
na tafli lustra."
Lisa Schroeder
[fragment książki]
_____________________________________________________
Czytając pewną książkę podanej wyżej autorki natknęłam się na takowy właśnie fragment [było ich trochę więcej, ale na dzisiaj wybrałam ten] i pomyślałam, że czemu by nie zapisać go na blogu. Sam jeden fragment nie brzmi tak dobrze, gdy zna się całą treść książki, ale pomimo to podoba mi się. Moja stylizacja w odcieniach brązu i ciemnej czerwieni podoba mi się także. Uważam, że wyszła mi dużo lepiej niż ta "marchewkowa". Buty nie wyszły do końca idealnie, tak jak chciałam, ale postanowiłam widzieć w moich stylizacjach więcej pozytywnych cech niż negatywnych. Więc pominę ten moment, gdy wypowiadam się na temat butów. Nawet zmieniłam kolor skóry z trupio-bladego na siwo-brunatny, ale nie wiem jak go określić lepiej ten odcień. Rzeczy, których użyłam nie do końca wiem jak nazwać, więc określę je po swojemu.
Na sobie mam:
• buty: Bisou [x4], DKNY, Rio, [te słoiczki, kałamrze czy czymkolwiek by to nie było x3] Suite Shop.
• sukienka: czerwone winogrona, korona drzewa, węże, snopek siana, słoiczki jak wyżej [x7]=Suite Shop
• spódniczki na sukienkę: Tingeling, Bisou
• pasek: Shrek, naramienniki [?]: Perfect Day, futerko: Pretty In Love
• naszyjniki: Elle, Fallen Angel
_____________________________
Uważam, że makijaż pasuje do ubioru. Lubię żółty i pomarańczowy, to co, że brązowy ma mało z tym wspólnego? Lubię ten makijaż. A wam się podoba?
xoxo
___________________________________
2 komentarze:
Jest ślicznie ♥
Dziękuję ! :3
Prześlij komentarz