" W twoim świecie
Nikt nie płacze sam
W twoim świecie
Nikt nie umiera sam
Zbyt rozbity żeby być przynależnym
Za słaby żeby śpiewać samemu
Pociesze cię, przyjacielu
Pomagając ci
Zdmuchnąć to wszystko "
Muse
______________________________________________________________________________________
Dzisiaj tak krótko będzie. Ta stylizacja jest jeszcze dziwniejsza niż poprzednie. Ze względu na użycie tylu warstw różu? Takich butów? Robotów? Możliwe, ale zależy też jak kto na to patrzy. Więc zrobiłam taki a'la moherek. Oczywiście z antenką. I jestem w nim zakochana<33
Powracając do stylizacji to tak jak wspomniałam- nie każdemu może się spodobać, bo jest inna. Panuje tu lekki nawet przepych, ale bardziej uporządkowany i z klasą, więc nie jest tak jak w większości kościołów budowanych w czasach baroku. Ale. Odchodząc już od historii mam na sobie roboty, choć w moim przypadku to nikogo chyba już nie dziwi. W związku z tym płakać czy się cieszyć?
Jeszcze się pochwalę, że zostałam przyjęta do grona StarBlogerów w magazynie, więc niedługo być może pierwszy artykuł. Ale najpierw jeszcze administracja musi go przeczytać, co może potrwać dość długo. No, szkoda, ale jak zostanie opublikowany to dam Wam znać.
Nienawidzę różowego... i koników, i piesków. Oj! jak ja nienawidzę piesków. Teraz na stos ze mną i do PETA.
Na sobie mam:
• buty= Mortal Kiss, Rio, projekt, Bisou [x3]
• beret= Suite Shop [x5]
• suknia= Suite Shop [x9], rękawy: DIY, spodenki: Rio.
=================