Geometryczne miski uuu-u.

Stosunkowo dość dawno nic nie napisałam na tym blogu. Nie chciało mi się, nie miałam pomysłu na stylizacje, nie byłam obecna w domu. Kilka powodów się nazbierało.
Najpierw przejdźmy do spraw organizacyjnych: uznałam, że moje notki są kategorycznie zbyt za długie i zamiast zdjęć jest więcej tekstu (postaram się od następnego posta to zmienić). Postanowiłam robić mniej skomplikowane stylizacje, bo i tak nikt tego nie docenia, a sławę osiągają ci, którzy nic nie... nic nie osiągają (oprócz znanych znajomych i pisanie na znanych blogach). A teraz... Haha, żartowałam. Przecież wiecie, że nie wytrzymam bez tego, prawda? Ja niestety niejednokrotnie się lekko odsunęłam (nieświadomie) od postanowień. W każdym bądź razie-spróbuję, więc to chyba nie był żart.
Moja stylizacja składa się z misek, choć nie jestem z niej zadowolona. To wszystko przez szczegóły! Tylko tak się wypowiem o celu bloga-stylizacjach.
Ten post jest bardzo nudny i wiem to. Następnym razem... albo nie, poczekacie sobie-zobaczycie co będzie.

Miski: Suite Shop, coś na szyi: Monster High, kapelusz: Perfect Day, Gucci, buty: prawie te co zawsze.