To był naprawdę szalony dzień. Najpierw klejenie i ścinanie włosów koleżance (jak ona to lubi <3) na historii, później rzucanie się kawałkami gumki zatopionymi w kleju oraz polewanie się mydłem, gdyż w sali od biologii znajduje się zlew. Oraz zamówienie pizzy na długiej przerwie. I love my school ;***. Niestety są też i minusy - mój tato jest teraz na wywiadówce. Czuję krew.
Mam wenę twórczą, dlatego możecie przygotować się na nawał moich stylizacji.


Przydatne rzeczy:
top - Fudge
kieca - Voile Holiday
♥bluzka z kołnierzykiem - B'bizou
♥torba - B'bizou
zegarek - Fudge
skarpetki - Film Theory
♥buty - Archive
♥Dziś dużo lajków.
2 komentarze:
Poprawnie, zmieniłbym jedynie buty. ; )
Nie ma to jak być siuper krejzi gir.
Prześlij komentarz